piątek, 5 lipca 2013

VII

***
Kilka dni później 

Niall całymi dniami zastanawiał się czy powiedzieć prawdę dla Lucy. S i B byli nieobliczalni bał się o swoją siostrę lecz postanowił nieokazywać słabości.
-Tak zrobię to! Słyszysz? Zrobię, powiem prawdę a wtedy to ty będziecie skończeni.- chłopak wstał z łóżka i krzyczał na cały pokój. Miał dość życia w strachu. Nagle jego telefon zawibrował. Blondyn podszedł do szafki nocnej i odczytał wiadomość.


Fromm Unknow
Nie bądź tego taki pewien!

Horan z trudem przełkną ślinę i rozejrzał się po pokoju.

***

-Tak słucham?-powiedział Harry otwierając drzwi.
-Pan Harry Styles?-chłopak jedynie kiwną głową.-List do pana.- mężczyzna wyją ze swojej torby białą kopertę i opuścił posesję. Loczek ze zdziwieniem w oczach przyglądał się kopercie i po paru minutach postanowił ją otworzyć.

Harry Styles!
W związku z pana nieobecnością w szkole, przesyłam list z informacją o zwolnieniu pana ze stanowiska przewodniczącego szkoły z powodu ostatnich wydarzeń. Dotarły do nas pewne dowody obciążające Pana. Zapraszam w najbliższym czasie ucznia do wykonania odpowiednich formalności. 

Z poważniem 

Dyrektor szkoły.


Chłopak niemogł uwierzy własnym oczom. Lekko obsuną się na podłogę i zaczął płakać.

***

Lucy obudziły hałasy odbiegające za okna. Z grymasem na twarzy podeszła do szklanej szyby i zobaczyła białą ciężarówkę. Małżeństwo wraz z córką wprowadzało się do domu państwa Forest. Brunetka lekko się uśmiechnęła , rozciągnęła swoje kości o zaczęła się wybierać.

***

Przez ostatnie kilka dni Zayn nie wychodził z pokoju. Był kompletnie załamany. Nie miał chęci do życia. Nagle do jego pokoju wszedł Harry.

***

Ashley od rana spędzała czas na komputerze. W dokumencie tekstowym kopiowała imię i nazwisko jedynego z uczniów szkoły. Gdy wydrukowała spory plik kartek sięgnęła po nie i uśmiechnęła się tryumfalnie.

***

-Czego tu szukasz? już i tak spieprzyłeś mi życie.- powiedziął oschle Zayn.
-Stary przepraszam. Nie chciałem tego byłem zastraszany. Tak na prawdę nie znasz całej prawdy.- chłopak powoli zmierzał do Zayna.
-To może mnie oświecisz-powiedział obojętnie Mulat.
-Posłuchaj, ty i Lucy jesteście w niebezpieczeństwie-nagle telefon Stylesa zadzwonił- Przepraszam- mówiąc to wyciągną z kieszeni komórkę i odczytał wiadomość.

Fromm Unknow
Nie tylko oni są w niebezpieczeństwie. Stul pysk!.

Chłopak momentalnie zbladł.
-Posłuchaj muszę lecieć, przepraszam- zielonooki momentalnie wybiegł z pokoju. 

***

Dwa dni później

Na lekcji chemii panował lekki chaos. Brak nauczyciela powodował nieokiełznane rozmowy.
-Dzień dobry klaso- nagle pod tablicą stanęła Pani Broke. W sali zapanowała idealna cisza.- Przywitajcie nową koleżankę Belle Thorn.- kobieta wskazała na nieśmiałą dziewczynę.- Bello zajmij miejsce obok Lucy.- dokończyła Pani Broke. Rudowłosa niepewnie zmierzała do ławki.
-Hej jestem Lucy- przywitała się brunetka
-Cześć Bella- dziewczyny uścisnęły sobie dłoń 
-Uwaga przechodzimy do lekcji-oznajmiła nauczycielka

***

Na przerwie Harry udał się do gabinetu dyrektora aby załatwić wszelki formalności.
-Dzień dobry-powiedział niepewnie
-O witam Pana- dyrektor wstał i wskazał miejsce aby chłopak mógł uścisną. Styles podpisał odpowiednie dokumenty i przyznał się do czynu jakie miało miejsce na stołówce tydzień temu.
-Kto będzie moim następca?- spytał niepewnie
-Dziś rano było głosowanie całego samorządu. Pana zastępcą będzie Cody Simpson- oznajmił i odprowadził ucznia do wyjścia.

***

Lucy powoli zbliżała się do domu rozmawiając z panną Thorn. Nagle podszedł do nich Niall. Zszokował go widok nowej dziewczyny. 
-yy...cześć Lucy możemy pogadać.- blondyn niespuszczany wzroku z rudowłosej.
-Tak jasne do zobaczenia Bella- powiedziała i ruszyła w stronę domu a za nią zmierzał Horan.
-Skąd ją znasz?- zapytał 
-Chodzi ze mną na chemię. Kilka dni temu wprowadziła się obok.-oznajmiła dziewczyna.
-Dobra nieważne muszę ci coś wyznać obiecaj mi, ze wysłuchasz mnie do końca.- powiedział wyraźnie
-Obiecuję- powtórzyła brunetka
-Wasze rozstanie  z Zaynem było celowe. Tak naprawdę ta dziewczyna była podstawiona a chłopak kompletnie pijany. Ktoś próbuje was rozdzielić nie ufaj nikomu nawet przyjaciołom.- dźwięk dzwonka rozszedł się po pokoju. Niall szybko odczytał wiadomość.

Fromm Unknow
Stul pysk Horan! Twoja siostrzyczka jest na celowniku.

-Niall ale kto chce nas rozdzielić? O czym ty mówisz? - dopytywała Lucy.
-Przepraszam ale muszę już iść.-chłopak wybiegł z pokoju a panna Hale razem za nim.
-Niall wytłumacz mi to!- krzyczała.  Lecz chłopak nie zwracał uwagi. Wybiegł na ulicę. Nagle ujrzał nadjeżdżająca ciężarówkę. Pisk opon, głośny klakson.
-Niall- wyszeptała ze łzami w oczach brunetka. 

_______________________________________________________
Tym oto rozdziałem zakończyliśmy sezon I. Jak wam się podobał? Czy jesteście zaszokowani bądź rozczarowani wydarzeniami lub zachowanie bohaterów? Jaka jest wasza reakcja no nowych bohaterów? Czy domyślacie się kim jest S i B? Na te pytania odpowiadajcie w komentarzu. Jestem bardzo ciekawa co myślicie o moim opowiadaniu jest warte czytania? Czy to kolejna wydumana historyjka niemająca sensu. Zapraszam do zakładki "Bohaterowie" gdzie pojawili się nowi bohaterowie. Zadawajcie również pytania bohaterom. W tym tygodniu pojawi się również zapowiedź II sezon. Serdecznie ZAPRASZAM!!! I proszę KOMENTUJCIE dla was to nic a ja będę szczęśliwa.

2 komentarze:

  1. o matko o matko o matko kocham kocham kocham ju sama nie wei mco mam myśleć wiedziałąm ze ask i harry są zamieszani/! a niall jaki kochany ze pwoeidziałczekam na następny sezon ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne!!! <3<3<3

    OdpowiedzUsuń